Forum Nauka Strona Główna Nauka
To Potęga
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszyscy jesteśmy szpiegami

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nauka Strona Główna -> O czym tylko chcecie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda
Administrator



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:19, 21 Wrz 2006    Temat postu: Wszyscy jesteśmy szpiegami

Wszyscy jesteśmy szpiegami

Dzięki najnowszym zdobyczom techniki szpiegowanie przyjaciół, krewnych, dzieci, kolegów z pracy czy znajomych stało się wyjątkowo łatwe

Wystarczy wziąć telefon komórkowy męża i obejrzeć listę rozmów przychodzących. Albo popatrzeć przez ramię nastoletniego syna na wiadomości wyświetlone na ekranie jego komputera.


Minęły czasy, gdy chcąc dotrzeć do czyichś skrywanych myśli, trzeba było wertować ukradkiem wyłowiony spod materaca pamiętnik. Procederowi temu zawsze towarzyszyło duże napięcie. Co będzie, jak mnie złapią? Czy to wypada? Jak się to odbije na moich relacjach z dzieckiem lub partnerem?

Dziś technologia cyfrowa sprawia, że odkrywanie sekretów stało się proste i bezstresowe, a granice tego, co wolno, a czego nie, znacznie się przesunęły. W licznych rozmowach i blogach można bez trudu znaleźć świadectwa tego, że ludzie podglądają i szpiegują swoich przyjaciół, krewnych, kolegów z pracy. I nie mają z tego powodu żadnych lęków ani wyrzutów sumienia. „W dzisiejszych czasach przy odrobinie sprytu można prześledzić historię rozmów telefonicznych partnera, zajrzeć do jego poczty elektronicznej – mówi Thomas N. Bradbury, psycholog z UCLA. – Mamy do czynienia z całkowicie nowym zjawiskiem. Technologia stawia nas w trudnej sytuacji”.

Nie ma żadnych danych statystycznych na temat skali takiego szpiegowania. Według badań przeprowadzonych w ubiegłym roku połowa z ponad tysiąca ankietowanych rodziców korzystała z oprogramowania pozwalającego na monitorowanie zachowania dzieci w internecie bądź też z filtrów internetowych blokujących dostęp do zakazanych stron. Stosunek do wścibiania nosa w osobiste sprawy dzieci zmienia się. Coraz częściej można usłyszeć opinie, że rodzice mają obowiązek sprawdzać, co ich pociechy robią w sieci, a taka kontrola nie narusza praw dziecka do prywatności. Nawet jeśli rodzice ufają swoim pociechom, przeważa chęć ich chronienia. A nastolatki lubią przecież eksperymentować. "Kilka lat temu rodzice bali się nadwątlić zaufanie dziecka. Dziś ważniejsze jest myślenie, jak uchronić je przed kłopotami" – mówi David Walsh, psycholog z Narodowego Instytutu ds. Mediów i Rodziny.

Większość z tych, którzy przyznali się do szpiegowania dzieci, partnerów czy małżonków, nie chce ujawnić swych danych. Na forach internetowych, czatach, blogach czy stronach z poradami i zwierzeniami osoby te występują anonimowo. „Zajrzałam do jego komputera i znalazłam maile potwierdzające, że spotykał się i sypiał z przynajmniej jedną dziewczyną” – pisze jedna z anonimowych uczestniczek dyskusji na stronie ask.metafilter.com.

Inna kobieta wyznała, że pewnej nocy obudziła się i wzięła do ręki telefon komórkowy mężczyzny, z którym się spotykała. Sądziła, że ma podstawy do podejrzeń. Jej partner zamknął się tego dnia w łazience i prowadził z kimś rozmowę. "Nikt nie uważa siebie za osobę wścibską. Ludzie mają o sobie lepsze mniemanie" – twierdzi kobieta. Jej dochodzenie nie przyniosło żadnych rezultatów.

Bywa i tak, że sprawdzanie nowego znajomego albo przyszłego szefa staje się pierwszym krokiem na drodze do cyfrowego szpiegostwa. Wielu internautów używa serwisu Google Earth, żeby zobaczyć zdjęcia domu kolegi czy jego samochodu zaparkowanego na podjeździe. Mieszkańcy Nowego Jorku mogą także sprawdzić, ile sąsiad zapłacił za swój dom. Akty notarialne metropolii są bowiem skanowane i udostępniane w miejskim rejestrze internetowym. (...)

Bardziej wyszukane metody kontroli dostępne są przy zastosowaniu zaawansowanego oprogramowania monitorującego, jak na przykład Spector Pro. Rozwiązanie to umożliwia śledzenie klawiatury komputera obserwowanego użytkownika, a także udostępnia informacje na temat rozmów prowadzonych przy użyciu komunikatora, zawartości skrzynki mailowej i odwiedzanych stron internetowych. Firma SpectorSoft sprzedaje 40 tysięcy egzemplarzy programu rocznie. W porównaniu z wynikami sprzed czterech lat sprzedaż wzrosła trzykrotnie. Liczną grupą klientów są rodzice. (...)

"Zawsze ktoś kogoś obserwuje – twierdzi dyrektor WiredSafety.org, internetowej grupy zajmującej się bezpieczeństwem i edukacją. Organizacja ta otrzymuje miesięcznie około tysiąca skarg od ofiar elektronicznego szpiegowania. – To jest takie łatwe i takie powszechne, że wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak często jesteśmy obserwowani".

Zdaniem Roberta J. Honga z Kolegium Sądownictwa Karnego City University of New York jest to kolejny – obok ściągania za darmo muzyki z internetu czy bezprawnego korzystania z sygnałów bezprzewodowych – przykład lekceważącej postawy młodzieży. „Dla tego pokolenia granice zachowań etycznych i zgodnych z prawem są zamazane” – twierdzi Hong.

Wykładowca etyki Jan Goldman zauważa, że wiele osób zmienia swój pogląd na temat szpiegowania w zależności od sytuacji. "Gdy stajemy przed problemem o wyższym priorytecie, jesteśmy w stanie stłumić swoje wątpliwości etyczne" – wyjaśnia Goldman.

Większość ludzi wypowiadających się na ten temat dostrzega jednak pewne niuanse, jeśli chodzi o zasadność szpiegowania. Rodzice twierdzą, że nie tylko mają prawo, ale wręcz obowiązek kontrolować swoje dzieci dla ich własnego bezpieczeństwa. "Uważam, że rodzice trzeba sprawdzać z kim dziecko rozmawia, z kim się zadaje. To część opieki rodzicielskiej" – mówi Rhett Banning, producent telewizyjny z Orlando. Banning nie pochwala jednak szpiegowania współmałżonka. Podkreśla, że jego własny, wieloletni związek oparty jest na zaufaniu.

Dla niektórych rodziców słowo "szpiegowanie" jest zbyt mocne. Oznacza wkradanie się do świata dziecka bez jego wiedzy, niespodziewanie. Tymczasem monitorowanie dziecka w internecie musi odbywać się z poszanowaniem pewnych reguł. "Dziecko wie, że rodzic może w każdej chwili przejrzeć jego bloga czy rozmowy prowadzone przy użyciu komunikatora" – pisze Paula Spencer, autorka książki "Momfidence!", która sama przyznaje się do regularnego sprawdzania czworga swoich dzieci. Dzięki temu uczą się one samokontroli. Szpiegowanie oznacza zaś brak zaufania. (...)

Niektórzy eksperci ostrzegają, że cena szpiegowania może okazać się dla wzajemnych relacji zbyt wysoka. Jay Lebow, profesor psychologii z Northwestern University w Evanston twierdzi, że rodzice często przekraczają granice, wystawiając przy tym na szwank wzajemne zaufanie. Jego zdaniem takie zachowanie może być usprawiedliwione tylko wówczas, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że dziecko robi coś złego, na przykład bierze narkotyki.

W przypadku związków między dorosłymi granice tego, co wolno, nie są tak oczywiste. Stephen Larkin, niezależny publicysta z Manhattanu odkrył hasło do poczty głosowej swojej partnerki. Znajomość szybko się zakończyła, bo Larkinowi nie spodobało się to, co usłyszał. Mężczyzna miał świadomość, że postępuje niewłaściwie. Dziś stara się szanować prywatność innych, choć czasem nie może powstrzymać się przed zaglądaniem do urządzeń elektronicznych znajomych. „Gdy ktoś zostawia włączonego palmtopa na wierzchu, trudno nie zerknąć na ekran” – mówi.

Innego zdania jest Brenda Wesp, inżynier z Orlando. "Jeśli list nie jest zaadresowany do ciebie, to go nie otwieraj – mówi. Sama zawsze traktuje telefon i skrzynkę mailową swojego męża tak, jakby to była korespondencja w kopercie. – Niestety, mój mąż nie podziela tych poglądów. Czasem zagląda do moich maili, naruszając w ten sposób moją prywatność".

Zdarza się, że zgoda na szpiegowanie staje się testem dla związku. Amy Greenspan, grafik z Manhattanu przyznaje się, że otwiera listy swego narzeczonego, chociaż nie zagląda do jego poczty elektronicznej. Czasem odbiera jego telefon komórkowy. Odpowiada też na jego wiadomości, choć w takich sytuacjach zawsze się przedstawia. Pewnej nocy włączyła jednak telefon swego partnera i zaczęła przeszukiwać jego kontakty. Skasowała numery innych kobiet. "Musiał być dobry powód, żeby któraś mogła zostać – opowiada Amy. – Nie wyobrażam sobie, bym mogła być z kimś, kto nie ufa mi na tyle, żeby pozwolić mi odbierać swoje telefony. Czułabym wówczas, że coś przede mną ukrywa".

Wiele osób wyznaje zasadę, że lepiej się zabezpieczyć, niż potem żałować. "Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że z technologii należy korzystać" – mówi Ruth Houston. Jej pierwszy mąż ją zdradzał, co skłoniło Ruth do napisania poradnika. Jeden z jego rozdziałów dotyczy komputerów i przedstawia 30 sposobów na znalezienie dowodów niewierności. "Nie trzeba czuć się z tym źle. Będzie o wiele gorzej, kiedy pewnego dnia mąż nagle poprosi o rozwód lub opróżni wspólne konto w banku. Albo kiedy odkryjemy u siebie objawy choroby wenerycznej" – przekonuje Ruth.

_______________________________
Oto kolejny artykuł ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Piszę to, aby nie było posadzenia o plagiat.
Co prawda forum zaspało, ale może kiedyś się jeszce obudzi Wink
Podrawiam]
Magda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nauka Strona Główna -> O czym tylko chcecie... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin